Przejdź do treści

Sztuka Bycia Gejem

Self Fuck - jak zerżnąć się własnym kutasem

życie seksualne gejów, masturbacja, seks analny, gay anal

„To niesamowite” – mówią ci, którzy tego doświadczyli. Oczywiście na ten szatański pomysł mogli wpaść tylko geje 🙂 Co prawda nie wiadomo, czy każdy jest anatomicznie zdolny, by oddać się takiemu typowi masturbacji. Ale za to każdy może spróbować – oto jeden z przepisów.

Chcesz tego. Widzę to w Twoich wytryskach, słyszę to w Twoim jęku. Chcesz poznać smak zapętlonego fizjologicznie orgazmu – w którym własnym kutasem penetrujesz swoją dupę i osiągasz jednocześnie orgazm zwykły, jak i analny – wypełniając sam siebie swoją ciepłą spermą.

Tak anatomicznie kreatywni mogą być tylko geje – którzy płoną z podniecenia samymi sobą.

Trzeba przyznać, że jest to piękny sposób na anal i rozdziewiczenie samego siebie (jeśli ktoś jeszcze tego nie przeżył).

Spróbujmy zatem – oto przepis na zerżnięcie się własnym kutasem w dupę:

Elementy tego tajnego, gejowskiego rytuału pochodzą z otchłani internetu. Starałem się znaleźć wspólne mianowniki tych, którzy tę niełatwą sztukę samorżnięcia opanowali.

1. Przygotuj tyłek do analu. Najprościej: zażyj NOSPĘ na 20-25 minut przed, a potem wydrąż się didosem pod prysznicem. Nie tylko usuniesz ewentualne nieczystości, ale rozluźnisz zwieracze.

2. Przygotuj sobie ręcznik oraz żel nawilżający. Będą Ci przydatne we wchodzeniu w siebie.

3. Kutas ma być w opadzie. Gdy pała będzie Ci sterczeć, raczej jej nie wsadzisz.

4. Nawilż tylko samą głowicę. Reszta kutasa powinna zostać sucha. Jeśli będzie Ci się ślizgać cały kutas – nie wsadzisz go, bo wyśliźnie Ci się jak mydło.

5. Wybierz pozycję. Możesz położyć się na plecach i podwinąć nogi do góry. Albo np. usiąść okrakiem na skraju wanny z kutasem pod sobą – by wystawał Ci wraz z jajami z tyłu.

6. Podejmij próbę jak na załączonym obrazku:

7. Ruchaj się swoim kutasem i poczekaj, aż zacznie rosnąć w Twoim tyłku.

Ważna rzecz: nie poddawaj się. Wielu adeptów trudnej sztuki self facku mówiło, że początki były trudne, ale gdy udało się choć raz – potem ciało zapamiętuje wzorzec i jest o wiele łatwiej.

UWAGA: Nigdy nie próbuj łamać swojego kutasa podczas wzwodu. Grozi to złamaniem prącia i – choć jest to uleczalne – podobno strasznie boli…

Komentarze Czytelników z poprzedniej wersji bloga:

Kwestia rozmiaru kutasa:

„A czy rozmiar ma tutaj znaczenie? Tzn. jaki minimalny rozmiar jest wymagany aby móc samemu się zaliczyć? Czy standardowa 13 podoła wyzwaniu?”

DreamWalker: Sprawdź 🙂 Na wielu filmikach widać, że self-fuckerzy nie mieli jakichś kolosów, a dawali radę. Poza tym odstęp między odbytem a podstawą penisa może się różnić u każdego – a on przecież też ma znaczenie. Z tego, co wiem, im ktoś młodszy, tym ten odstęp mniejszy. Jedyna droga, by się przekonać, czy wystarczy cm – to sprawdzić na sobie 🙂

***

Nie daję rady się wyruchać:

„Troszkę głupie może być to pytanie, ale co mi tam :P, Bo już kilka razy próbowałem sam się przeruchać swoim penisem. Da radę go wygiąć tak żeby zachodził na dziurę ale za chuja (heehee) nie dam rady go wsadzić, próbuje jak mogę ale nie mogę się rozluźnić na tyle by wszedł, nawet gdy się rozluźnie na tyle że dziura zostaje otwarta. Nie mam już pomysłu jak bardziej wspomóc rozluźnienie, czy ta no-spa rzeczywiście może pomóc? Próbowałem wsadzić sobie już wiele rzeczy żeby się rozciągnąć ale dupa, więc czy ona rzeczywiście da jakiś efekt?”

DreamWalker: Moim zdaniem najpierw warto otworzyć się analnie – może być no-spa, może być mechaniczne wyruchanie się dildosem. A dopiero potem próbować wbić w siebie swojego kutasa. No Spa jest spazmolitykiem, rozluźnia mięśnie gładkie w środku pupy – ale nie rozluźnia zwieracza – on działa na innych zasadach. Jest ciągle spięty i najpierw trzeba go poluzować.

***

Praktyczne porady:

„Dla mnie najbardziej skuteczna pozycja to leżąc na brzuchu, chociaż parę razy udało mi się na stojąco pod prysznicem. Wręcz łatwiej mi przy wygięciu bioder w przód. Mam obfity preejakulat, więc mi łatwiej, ale warto nasmarować tyłek, przynajmniej śliną. Zwykle jestem dość ciasny, ale kiedy już przytrzymując jedną ręką trzon, uda mi się drugą wcisnąć żołądź do środka, kutas sam zaczyna rosnąć w środku. Trochę ruchów i zajebisty dwukierunkowy orgazm. Szczyt bycia uniwersalnym. Osiągnięcie samemu tego, co przybliżyć można tylko w wielokącie, a z trudem we dwóch – te opcje jeszcze przede mną :-)”

***

Coś pięknego:

„Cos pięknego wyruchać sie własnym kutasem. Długo nad tym pracowałem i się udało. Trysnąć ciepła sperma we własną dupcie nie do opisania. Teraz co wieczór się bzykam i zalewam duże gęsta sperma aż mi się wylewa na zewnątrz uwielbiam ten stan mieć duże pełna spermy.”

„Kilka miesięcy trenowałem zabawy swoją dupcia i kutasem ocierając kutasem o swoją dziurkę. W końcu weszła główka. Ale uczucie samego orgazmu i tego jak własną sperma zapładniasz samego siebie jest obłędnie. Warto polecam.”

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Daniel

No extra

Inni walili także do:

1
0
Would love your thoughts, please comment.x