Wielokrotnie dawaliście mi znak, że czat na HomoFascynacjach jest miejscem, z którym mocno się zżyliście. Jednak pojawił się spory problem z tego typu zabawami…

Jest to problem natury technicznej. Otóż na takim czacie każdy, nawet anonimowy człowiek (lub bot) mógł wgrać sobie i opublikować dowolny obrazek.

Wiem, że ta funkcjonalność bardzo Was cieszyła (mnie zresztą też). Niemniej stanowi ona poważną lukę w zabezpieczeniach strony – w związku z czym wcześniej czy później takie coś kończy się zainfekowaniem serwera.

Z taką infekcją właśnie mam teraz do czynienia. HomoFascynacje chodzą (z błędami, ale chodzą) – choć były krok od unicestwienia. Póki co strona jest pod obserwacją (narobiło to mega dużo zamieszania z innymi stronami, które miałem też na tamtym hostingu).

Innymi słowy – czata nie da się prowadzić na takich stronach, bo skończy się to źle.

ALE jest pewne rozwiązanie.

Wykupić osobny hosting (to taki wirtualny dysk twardy, gdzie trzyma się strony WWW) i stworzyć tam OSOBNĄ stronę – tylko i wyłącznie z gejowskim czatem.

W razie przypału – stawiam stronę raz jeszcze (co trwa moment) – czyścimy syf i wszystko hula – bez ryzyka, że padnie Sztuka Bycia Gejem czy HomoFascynacje.

Problem taki, że to kolejny $$$ do wydania. Utrzymanie hostingów kosztuje – nie da się ukryć. Dlatego myślę o tym, żeby traktować moje ebooki jako cegiełki, dochód z których będzie przeznaczony na utrzymanie gejowskiego czata.

Nie będzie żadnego paywalla, przymusów – ot – reklama z zachętą, żeby kupić ebooka (kolejny raz) i dołożyć raz do roku na hosting. Niestety aktualnie przychody z moich ebooków (z racji tego, że Google namotał na moim blogu) spadły na tyle, że pieniążki ledwo kapią.

A niestety moja choroba pochłania teraz spore fundusze i ogranicza mi możliwość zarobkowania. Muszę myśleć, jak to wszystko poogarniać.

Dajcie znak, co myślicie na ten temat. Wasz DreamWalker :*