Czy to możliwe, że geje w niedalekiej przyszłości w ogóle nie będą...
Sekret, jak osiągnąć orgazm analny (bez dotykania kutasa)
życie seksualne gejów, gay cum, orgazm analny, seks
Mocno jebany facet nagle sapie i strzela sobie spermą na klatę – mimo że nikt nie dotykał jego kutasa. Tak, to orgazm analny – duporgazm 😉 – osiągnięty od tyłu, poprzez intensywną stymulację prostaty i punktu G. Widzieliśmy to nieraz na pornolach. Pytanie, jak osiągnąć to samo w warunkach domowych?
Problem w tym, że osiągnąć analny orgazm nie jest łatwo – wie o tym każdy, kto próbował.
Mimo to statystycznie przeciętny, rozdziewiczony analnie gej, doświadczył w swoim życiu średnio 3,4 orgazmu analnego.
Spytałem 165 najbardziej doświadczonych w analu gejów (którzy średnio zaliczyli 16 orgazmów analnych w życiu), jaki jest ich sekret. I wyszły z tego ciekawe wnioski…
Jak osiągnąć orgazm analny – najczęstsze porady:
38% naszych ankietowanych uważa, że trzeba się totalnie rozluźnić w dupie, by osiągnąć orgazm bez dotykania kutasa. Co ciekawe – w tej grupie badanych o wiele częściej korzysta się z poppersów (środków przyjmowanych wziewnie, które rozkurczają zwieracze).
50% uważa, że trzeba być mocno napalonym – co ma zwiększyć szansę na strzał z prostaty.
64% naszych ekspertów uważa, że trzeba być rżniętym w punkt G (5 cm w głąb odbytnicy od wewnętrznej strony).
W jakich pozycjach kochają się geje, którzy najczęściej przeżywają orgazmy analne:
Jeśli wydaje Wam się, że w badaniu wyłoniła się jedna, kluczowa, sekretna pozycja – to niestety muszę Was rozczarować.
Najczęstszymi pozycjami, w jakich nasi ankietowani dają dupy, są:
Na pieska:
Na pagony:
Na misjonarza:
Na kowboja (jeźdźca):
Na tygrysa (mnicha):
Te pozycje wymieniało 34-44% ankietowanych i pojawiały się zdecydowanie najczęściej. Zatem niestety żadna pozycja nie okazała się jakąś cudowną receptą na sukces.
Niby zgodzimy się w większości, że stymulacja punktu G jest kluczowa do osiągnięcia orgazmu analnego – więc wydawałoby się, że któraś z tych pozycji okaże się mocno przodować z takich doznaniach.
Ukryte dane w badaniu dot. orgazmów analnych – odkrywamy sekrety statystyczne:
Najciekawsze rzeczy zawsze wychodzą między linijkami. Sprawdziłem, z czym koreluje się częstość osiągania orgazmów analnych wśród ankietowanych. I uwaga – nie będą to wyniki poprawne obyczajowo…
Z czym koreluje częstość dochodzenia od dupy strony:
- Częstością dawania dupy (korelacja 0,43) i doświadczeniem (0,47) – tak po prostu. Im częściej masz w sobie kutasa, tym częściej masz przeżywasz orgazmy analne. Niby banał, ale pokazuje, że po prostu sekret nie tkwi w magicznej technice czy sztuczce – ale po prostu w dawaniu sobie okazji.
- Wiekiem inicjacji analnej – im szybciej gej zaczyna dawać dupy, tym więcej orgazmów analnych doświadczył. Niby logiczne, ALE nie odkryłem, że wiek ankietowanego nie koreluje się z liczbą duporgazmów – zatem nasuwa się wniosek, że im jesteśmy młodsi – tym większą szansę mamy na orgazm analny.
- Liczbą partnerów (0,3) – im więcej partnerów seksualnych nas ruchało, tym więcej orgazmów analnych przeżywamy. Być może testując różne rozmiary i kształty, mamy większą szansę trafić na odpowiednie dla siebie konfiguracje.
- Liczbą grupowych aktów seksualnych (0,48) – korelacja jest MAŻDŻĄCA. Im gej częściej brał w swoim życiu udział w trójkątach / orgiach – podczas których dawał dupy wielu partnerom z rzędu lub naraz – tym więcej orgazmów analnych doświadczył.
Częstość dawania dupy wśród naszych analnych ekspertów:
Widzimy zatem, że nie ma tutaj opierdalania się – nasi eksperci nieustannie zdobywają doświadczenie 🙂
Aż 65% naszych analnych ekspertów ma na koncie gejowski seks grupowy, podczas którego byli analnie penetrowani przez więcej niż jednego partnera (naraz lub z rzędu). Korelacja między takimi wyczynami a orgazmami analnymi jest zaskakująco wysoka.
Komentarze i pytania Czytelników dotyczące stymulacji punktu G i osiągania orgazmów analnych (z poprzedniej wersji bloga):
Przepis czytelnika:
„Z byłym partnerem z którym byłem w wieloletnim związku analnych orgazmów miałem tyle, że można było policzyć je na palcach jednej ręki. Wszystkie zdarzyły się na początku naszej relacji. On miał je równe 0 na wszystkie razy, kiedy był pasywem. Nie wiem dlaczego. Podejrzewam, że przez to, że kochaliśmy się codziennie lub prawie codziennie i poszliśmy w ilość i szybkie zaspokojenie się a nie w jakość. No i nie mogłem się totalnie rozluźnić przez presję, były partner nie lubił dawać dupy, wiec musiałem ja, ewentualnie on, ale z wielka niechęcią.
Teraz od jakichś 2 tygodni jestem z nowym chłopakiem i udało nam się zaliczyć pierwszy i drugi orgazm analny pozycją misjonarską, gdzie to chłopak jest wyłącznie pasywny na ten moment. I to jego pierwsze razy, także satysfakcja w moim przypadku ogromna.
Myśle, że dzięki temu, że nie ma między nami presji, uprawiamy seks, gdy jesteśmy maksymalnie na siebie napaleni, bez pośpiechu, to się udaje.”
***
Wielokrotnie doprowadzam facetów do orgazmów analnych:
„Jestem facetem w średnim wieku, wyłącznie aktywnym. Z własnego wieloletniego doświadczenia mogę powiedzieć, że najważniejszy w tej kwestii jest rozmiar i kształt sprzętu aktywa i jego dopasowanie do „wnętrza” pasywa. Wielokrotnie doprowadzam facetów do orgazmu analnego i za każdym razem twierdzili tak samo – żaden facet z ogromnym sprzętem nie był w stanie im tak dogodzić. Chodzi o to, żeby rozmiar był tak dopasowany, aby stymulował dokładnie punkt G, a nie wchodził dużo dalej. I na tym polega cała tajemnica. Ale niestety jest to ruletka i trudno przewidzieć, czy trafi się na faceta z odpowiednim sprzętem.”
***
Najsilniejsze orgazmy jakie miałem:
„Często dochodzę analnie bez dotykania. Najłatwiej leżąc na brzuchu gdy mój partner rżnie mnie od tyłu. Najłatwiej jeśli nieco mu pomogę, uniosę nieco dupe do góry i oplote jego kostki swoimi. (obaj na brzuchu ja na dole, moje nogi w wewnątrz, a jego szerzej)
To powoduje że trafia dokładnie w punkt najszybciej doszedłem po mniej niż 5 minutach. Najdłużej około 20 minut. Popers nie robi mi różnicy. Na pewno najsilniejsze orgazmy jakie miałem.”
***
Prawie zawsze dochodzimy razem:
„Nie wiem, może ten sposób trochę oszukuję, ale często mam orgazm analny, a przynajmniej taki bez dotykania, gdy mój mąż posuwa mnie w pozycji misjonarskiej. Ale tak musimy się ustawić, żeby przy okazji głaskał i uciskał brzuchem moje jaja i kutasa. Muszę się trochę unieść i zacisnąć nogami na jego plecach. I, jeśli tylko jestem wystarczająco podniecony, to prawie zawsze dochodzimy razem!”
***
Tego się nie zapomina:
„Późno zacząłem te zabawy m/m – w wieku chyba 57 lat ( do tego czasu byłem ( ? ) hetero , ale jakieś 7-8 razy miałem takie strzały – ostatni raz w wieku 63 lat – z reguły na kowboja . Najbardziej czułem się zadowolony jak strzelałem mu na klatę i na twarz . Tego się nie zapomina .”
► Dlaczego seks analny jest tak przyjemny dla pasywa
► Jak bezpiecznie nauczyć się swojej pupy
► Czego NIE wsadzać sobie w tyłek
► 2 opcje, jak otworzyć swoją pupę
► Problem zbyt wąskiego kanału
► Najlepsza metoda oczyszczania pupy przed seksem analnym- i nie jest to lewatywa
► Jaki żel nawilżający (lubrykant) wybrać
► 3 dziwne odczucia w trakcie seksu analnego- i co z nimi zrobić
► 2 czynniki, które mają wpływ na przyjemność z seksu analnego
► Czym jest analna euforia i jak ją osiągnąć
► Najważniejsza rada, nim pójdziesz w anal z facetem
► Jak znaleźć odpowiedniego partnera do seksu analnego
► Anal a choroby zakaźne
► Anal a choroby jelit i odbytu
► Czy wielkość kutasa ma serio aż takie znaczenie
► Jaki kutas jest idealny do seksu analnego
► Jaka pozycja jest idealna na pierwszy raz
► Najprzyjemniejsze pozycje w gejowskim seksie analnym
Inni walili także do:
Gejowska Kamasutra [2]: najlepsze pozycje seksu oralnego
Gejowska Kamasutra [2]: najlepsze pozycje seksu oralnego życie seksualne gejów, gejowskie zwyczaje,...
3 dowody, że geje mają z seksu potencjalnie więcej rozkoszy niż hetero
3 dowody, że geje mają z seksu potencjalnie więcej rozkoszy niż hetero...
Męski punkt G i orgazmy analne – prezenty Boga dla gejów
Wszystkie niesprawiedliwości, jakich doświadczamy od wieków jako geje, Bóg postanowił nam wynagrodzić...
Cudne jebanie
Jak widać gołym okiem, grunt to się dobrze nabić i jechać na sprzęcie aż do wytrysku 😀
Na sztucznym sprzęcie miałem tylko raz, cudowne wspaniałe uczucie nieporównywalne z niczym innym.