12 porad, jak zrobić pięknego loda

Seks oralny to taki ulepszony pocałunek. Otaczając swymi ustami czyjegoś drąga, wyrażamy więcej, niż 1000 słów: zachwyt nad jego cudownymi kształtami, sympatię, oddanie. Mówimy tym aktem „Chcę dla Ciebie dobrze”.

Powstaje pytanie: jak robić loda, aby kutas narysował Ci spermą na twarzy piękny uśmiech – oto kilka porad 🙂

Gdy facet wsadza Ci w usta swojego kutasa – pomyśl, ile zaufania musi mieć do Ciebie. Wkłada Ci najcenniejszy swój organ między Twoje zęby. To wielka odpowiedzialność. Byłoby dobrze, gdyby nie żałował swojej decyzji. I byś dał mi konkretny, mocny orgazm.

Robienie loda może być świetnym urozmaiceniem czasu i relaksem. Jest też doskonałą grą wstępną przed analem. Wiadomo – drągal dobrze naoliwiony i postawiony będzie lepiej i głębiej wchodził.

Poniższe porady na pewno pomogą tym, którzy dopiero zaczynają uprawiać sztukę seksu oralnego. Ci bardziej doświadczeni jednak też może znajdą coś dla siebie – albo zechcą się swoimi sugestiami podzielić w komentarzach.

1. Znajdź odpowiednią siłę zacisku

Zbyt mała siła zacisku = słaby lód.

Niby jakaś przyjemność jest – ale jeśli Twoje wargi jedynie ślizgają się po powierzchni – może to być zdecydowanie za mało, aby doprowadzić kutasa do orgazmu.

Z kolei zbyt silny zacisk nie tylko będzie bolesny – ale także męczący dla Twojej żuchwy.

Ponieważ każdy kutas jest inny – sztuka więc polega na znalezieniu odpowiedniej siły w danym przypadku.

W tym celu proponuję metodę „z dolnego C” – byś zaczął od łagodnego chwytu, a potem stopniowo go zaciskał – aż partner zacznie sygnalizować, że radośnie zbliża się do orgazmu.

Zapamiętaj tę siłę na przyszłość.

2. Uważaj na zęby

Przy dużych sprzętach – lub też gdy bierzesz dwa naraz – zęby (szczególnie siekacze) mogą narobić szkód.

Dlatego ważne, byś okrył je swoimi napiętymi wargami – tworząc przyjazny, twardy i bezpieczny tunel, w który facet może spokojnie wsadzić swój ulubiony organ.

W niektórych przypadkach można nieco poeksperymentować ostrożnie, odsłaniając swoje uzębienie i delikatnie „rysując” nim głowicę partnera – bacznie obserwując jego reakcje.

3. Baw się nim i obserwuj efekty

Monotonia nigdy nie jest wskazana.

Jeśli chcesz się pobawić jego sprzętem dłużej – musisz robić przerwy, które sprawią, że on nieco ochłonie. W międzyczasie jednak możesz pobawić się na różne sposoby.

Uderzaj się nim po twarzy i języku – ale uważaj na zarost (dla miękkiej i wrażliwej skóry – zarost jest bardzo nieprzyjemny, drapiący).

4. Pobaw się jajami

Są faceci, którzy to uwielbiają. I są tacy, co nie znoszą. Sprawdź, jaki jest Twój partner.

Jaja możesz lizać i ssać (wciągając jedno z nich do ust).

5. Sprawdź, jak głęboko go sobie wsadzisz

Przy kutasach dłuższych niż 7-8 cm – połykanie będzie wyzwaniem. Chyba, że nie masz migdałków – wtedy nie masz też odruchu wymiotnego. Ten skutek uboczny może dać spektakularne efekty.

6. Popatrz mu w…

…oczy.

Niektórych facetów bardzo to jara – gdy patrzą w oczy komuś, kto robi im długiego jak ich własny kutas, namiętnego blowjoba.

7. Zaproś kolegę

Jeśli Wasz związek jest otwarty albo po prostu obsługujesz tymczasowego faceta – wiedz, że nic tak nie jara samca alfa, jak widok dwóch, głodnych chłopaków, którzy chcą udowodnić, który z nich jest lepszy i wyrywają sobie na zmianę jego sprzęt.

8. Bądź goły

Szczególnie, jeśli oral ma być wstępem do planowanego analu. Twoja nagość i wypięta pupa podkręcą faceta, gdy będziesz zajmował się jego prętem.

9. Daj mu już poruchać

Pamiętajmy, że – formalnie rzecz biorąc – to on jest tutaj wciąż aktywem, a Ty gościnnie udostępniasz swój otwór. Pozwól mu więc wyruchać się w twarz.

Ale uważaj: jeśli masz odruch wymiotny – zaciśnij spód języka tak, by zablokować gardło i kutas nie wszedł głębiej, niż powinien.

10. Zmieniajcie pozycję

Zmiana pozycji w oralu jest o wiele szybsza i łatwiejsza, niż w analu. Korzystajcie więc. Im więcej różnych obrazów zostawi Wasz seks w jego głowie – tym bogatsze będzie miał z Tobą doświadczenie.

Loda możesz robić, klękając przed nim, leżąc na nim lub obok niego. Kwestia fantazji.

11. Połknij lub weź na twarz

Ten element polecam tylko, gdy kochasz się z zaufanym sprzętem – najlepiej stałym.

Bez względu na to, czy pozwolisz penisowi ceremonialnie spuścić się na Twoją twarz czy też weźmiesz w erupcję spermy w buzię – w obu przypadkach dajesz kochankowi wspaniałą nagrodę. Pokazujesz w ten sposób, jak bardzo jesteś mu oddany – i że wytrzymujesz z nim do samego końca.

Uważaj tylko na spermę w oku – nie tylko piecze, jak diabli, ale też przenosi drobnoustroje.

12. Obciągaj dalej

Zaraz po wytrysku jego głowica staje się maksymalnie czuła na wszelkie pieszczoty. Ale to nie oznacza, że trzeba je przerwać.

Bądź delikatny – pieść go ustami, językiem lub delikatnie wal, przedłużając jego rozkosze tak długo, jak to możliwe.

***

Coś pominąłem? Masz własne techniki i metody? Podziel się nimi w komentarzach!